Nareszcie nadszedł ten wyjątkowy czas w roku – wakacje! Jak wyglądały one dla naszych harcerzy? W tym roku nasze harcerskie lato rozpoczęło się wyjątkowo 2. lipca i trwało do 19. sierpnia. W tym czasie w Szarym Dworze ponad 200 uczestników spędziło swoje wakacje na I, jak i II turnusie. Co się działo?

I turnus wakacji w Szarym Dworze trwał od 2. lipca do 26 lipca. Komendantką zgrupowania była hm. Marzena Zygowska. W czasie wakacji zuchy i harcerze bawili się w czterech podobozach. #Bajkowe_zuchy z kolonii zuchowej  przeniosły się do bajkowego lasu wraz z ich kadrą, na której czele stoi druh Jacek Kania! Podobóz pierwszy, czyli #Narnia zagłębi się w fabułę tajemniczego świata Narnii, a przeprowadziła ich przez niego druhna Agnieszka Ziarek ze swoją kadrą. Podobóz drugi – tam rozbrzmiewa szum wód Vistuli, słowiańskie opowieści i wierzenia, o których opowiadała druhna Kasia Cebula swoim #Słowianom! I ostatni szczep – #Wagabunda w czasie obozu okrążyli Ziemię w 80 dni, a dokonali tego z druhną Olą Nowak. W tym roku gościliśmy na swojej bazie podobóz z Piekar Śląskich, którzy razem z nami świetnie się bawili. Jak zabawa wyglądała na drugiej części wakacji naszego hufca? II turnus rozpoczął się 26 lipca i trwał do 19 sierpnia. Większość uczestników było osobami niezrzeszonymi z naszą organizacją, więc często było to dla nich pierwsze spotkanie z harcerstwem w życiu. Tematem przewodnim II turnusu byli Indianie. Indiańskim wodzem, czyli komendantką zgrupowania była druhna Ela Michalak. Zuszki, czyli #Apacze, bawiły się pod czujnym okiem kadry, na czele której stała druhna Katarzyna Pieczyrak! Podobóz pierwszy #Irokezi, czyli Liga Plemion Indiańskich Ameryki Północnej, poznawali indiański świat razem z druhną Renatą Gaweł! Podobóz drugi – #Czarne_stopy spędziły swoje wakacje z druhną Jarką Tobiasz! Przez 25 dni każdego turnusu kadra każdego z podobozu prowadziła zajęcia dla swoich wychowanków i wypełniała im czas dobrą zabawą. Nie zabrakło wycieczek do Trójmiasta, wylegiwania na plaży i kąpieli w morzu, podchodów i nocnych watr, obozowych ślubów oraz długi ognisk. Przez 25 dni zuchy, harcerze oraz niezrzeszeni uczestnicy wgłębili się w tajniki harcerskiej wiedzy, nauczyli się wielu ciekawych rzeczy oraz zdobyli cenne umiejętności. Kiedy nadszedł dzień powrotu do domu, w oczach uczestników, jak i kadry, można było zobaczyć łzy wzruszenia, a pożegnaniom nie było końca. Jak dobrze, że za rok wrócą tam znów, a od września wielu spotkało się na zuchowych, jak i harcerskich zbiórkach.

sam. Kinga Bryśkiewicz

 

16 MB RAM